Data: 2012-03-09 18:36:20
Temat: Re: Parowar - refleksje.
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Szpilka napisał:
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1ad9zjkqtz6ev$.1732ln81523xr.dlg@40tude.net...
>> Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak
>> puszystości,
>> przesiąknięte i ociekające wilgocią. Czyli - gotuję je nadal tradycyjnie.
>
> A ja dopiero odkryłam niesamowity smak ziemniaka własnie z parowara.
> Jestem zachwycona. Gotowane z wody traca wszystko co w nich najlepsze.
Ziemniak to co najlepsze traci (w kolejności) przez:
- obieranie (w skórce jest mnóstwo smaku)
- gotowanie w wodzie (spora część smaku zostaje w wodzie a nie w
ziemniakach)
- solenie w trakcie gotowania (sól tę resztkę smaku radykalnie zabija).
Ziemniaki, jeśli tylko to możliwe, solić należy po ugotowaniu. Nawet
gotowane w wodzie ale bez soli i posolone na koniec mają znacznie
wyraźniejszy smak!
Oczywiście ideałem jest ziemniak nieobrany gotowany na parze - tak jak
się dla świń w parniku gotuje, dla ludzi jedyną różnicą powinno być
dokładniejsze umycie tego ziemniaka (szczoteczką a nie tylko przez
polanie wodą) żeby piach w zębach nie zgrzytał.
--
Darek
|