Data: 2018-05-16 22:25:53
Temat: Re: Podróby arbuzów.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL <i...@g...pl> wrote:
> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>
>>
>> Co do pomidorów, wystarczy dać trochę czasu nawet temu niezjadłemu
>> głąbowi z marketu aby nabrał smaku na tyle że można go zjeść. Też hoduję
>> pomidory, jednak zbieram je w takiej fazie dojrzałości w której do
>> transportu już się nie nadają.
>>
>>
> Zrozum - w uprawie amatorskiej stosujemy odmiany amatorskie (czyli
> nieodporne na transport w stanie dojrzałym). Kiedy chcę zawieźć dzieciom
> pomidory, muszą być w pudle w jednej warstwie.
> A w sklepie masz tylko i wyłącznie odmiany przemysłowe - które nigdy nie
> miękną, nawet jeśli są (niby) dojrzałe, więc mogą być teansportowane,
> przekładane, przebierane rękami klientôw. Taki pomidor staje się miękki
> tylko kiedy jest przechłodzony lub zaczyna się psuć.
>
>
I ta twarda konsystencja to JEDYNA pożądana przez handel cecha. Smak,
aromat? - to tutaj rzeczy z punktu widzenia handlu zupełnie nieistotne, bo
ludzie i tak kupią. Pomidor czy jabłko ma dobrze znosić transport i móc
długo leżeć w oczekiwaniu na klienta.
--
XL
|