Data: 2015-02-11 19:11:08
Temat: Re: Próbował ktoś piec tradycyjne, włoskie, puszyste bagietki?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"XL" <i...@g...pl> wrote in message
news:8zrk97fheenv$.17p9d983zejsf$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 11 Feb 2015 18:22:22 +0100, bbjk napisał(a):
>
>
>> Pierwszy raz to był przypadek, ciasto zrobiłam wieczorem, a ponieważ
>> chciało mi się spać, wstawiłam je do lodówki, gdzie wyrosło podczas
>> nocy. Chałka była pyszna, to powolne rośnięcie jej posłużyło, więc potem
>> powtarzałam proceder, tym bardziej, ze wygodny, jeśli chce się mieć
>> świeże pieczywo na śniadanie.
>
> Prawdziwa chałka powstaje z ciasta tzw parzonego (zaparzanego) - ma ono
> zupełnie inne właściwości, niż takie normalne ciasto. Zaparzanie polega na
> wlaniu do mąki mleka prawie gotującego się.
Kilka innych oryginalnych żydowskich wypieków powstaje z zaparzanego.
Ich "bagels" też tej metody używają. Kto wie czy krakowskie obwarzanki
to nie właśnie nasza spolszczona wersja żydowskiej bagielki...
Masz może jakiś sprawdzony przepis do zaoferowania na taką oryginalną,
żydowską chałkę ("challah") z zaparzanego ciasta? Czy orientujesz się czy w
ich
zwyczajach też się chałkę posypywało makiem, sezamkiem lub czarnuszką?
|