Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!goblin2!goblin1!goblin.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.ne
ws.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for
-mail
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Subject: Re: [OT] Re: Pyszny biały ser.
References: <ofhaeh$r5$1@node2.news.atman.pl>
<591c5a2d$0$648$65785112@news.neostrada.pl>
<ofjci5$v2g$1@node2.news.atman.pl>
<591d429c$0$15189$65785112@news.neostrada.pl>
<ofk7cq$vdi$1@node1.news.atman.pl>
<591da4ef$0$640$65785112@news.neostrada.pl>
<ofk9rq$2e5$1@node1.news.atman.pl>
<591daefe$0$15207$65785112@news.neostrada.pl>
<591dbbb2$0$15205$65785112@news.neostrada.pl>
<591dbd64$0$639$65785112@news.neostrada.pl>
<591dc980$0$641$65785112@news.neostrada.pl>
<591e143e$0$640$65785112@news.neostrada.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<591e361d$0$661$65785112@news.neostrada.pl>
<591e772b$0$639$65785112@news.neostrada.pl>
<ofm9ej$n5j$1@node2.news.atman.pl>
<591eb1ae$0$15193$65785112@news.neostrada.pl>
<ofmid0$b5r$1@node1.news.atman.pl>
<591ed775$0$650$65785112@news.neostrada.pl>
<ofmo4k$5g5$1@node2.news.atman.pl>
<591f0f35$0$5146$65785112@news.neostrada.pl>
<ofn9o1$3pj$1@node1.news.atman.pl> <ofnq4p$kct$1@node1.news.atman.pl>
<oforqh$l2o$1@node1.news.atman.pl>
Organization: : : :
Date: Sat, 20 May 2017 11:09:45 +0200
User-Agent: slrn/pre1.0.4-2 (Linux)
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
Lines: 43
NNTP-Posting-Host: 77.253.217.116
X-Trace: 1495271385 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 650 77.253.217.116:52334
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:376943
Ukryj nagłówki
Pan stefan wspomina:
>> A nie chodziło o "Bar Pod Blachą" ? :)
>
> on najpierw miał być bez dachu, potem rozwiesili na tymczasem
> plandekę żeby deszczyk nie padał do kufli a dopiero potem zrobili
> lekką nawet bardzo lekką blaszana konstrukcję...
> Ale wtedy tam bywałem tylko po przyjeździe do miasta :) (jeśli
> sił starczyło, oblecieć "Pod strzelnicą", "U żyda", "Barcelonę"
> "Bar na Stawach" "kolorowa", "Lajkonik", "Baryłeczka", "Jubilat",
> "U Warszawianek". "Balaton", "Barburka", "Pasieka" "Noworola"
> Myśliwską - piwo lali od 6 rano) to jednak kondycję trzeba było mieć)
Naliczyłem czternaście.
-- Jednym słowem -- mówił dalej nieszczęśliwy podwładny pana naczelnika,
który tak wspaniale obchodził imieniny -- gdyśmy absolwowali z tuzin
tych speluneczek, zauważyliśmy, że pan naczelnik nam się gdzieś
zapodział, pomimo że uwiązaliśmy go na szpagacie i wodziliśmy z sobą
jak pieska. Więc gdy nam zginął, poszliśmy go szukać, a przy tym
szukaniu poginęliśmy sobie nawzajem, aż wreszcie sam jeden znalazłem
się w nocnym lokalu na Vinohradach, a był to lokal przyzwoity, gdzie
piłem jakiś likier prosto z butelki. Co później jeszcze robiłem, tego
już nie pamiętam, wiem tylko tyle, że już w komisariacie, gdy zostałem
tutaj przyprowadzony, obaj policjanci, co mnie przyprowadzili, składali
raport, że się upiłem, że się zachowywałem niemoralnie, że pobiłem
pewną damę, że scyzorykiem porznąłem czyjś kapelusz, który zdjąłem z
wieszaka, rozpędziłem damską kapelę, oskarżyłem publicznie oberkelnera,
że ukradł mi dwadzieścia koron, przetrąciłem marmurową płytę stołu,
przy którym siedziałem, i rozmyślnie naplułem w czarną kawę pewnemu
panu, który siedział przy sąsiednim stole. Więcej nic nie zrobiłem,
a przynajmniej nie mogą sobie przypomnieć, abym zrobił jeszcze coś
takiego. I proszę mi wierzyć, że jestem taki porządny, inteligentny
człowiek, który nie myśli o niczym innym, tylko o swojej rodzinie.
Co pan na to wszystko powie? Przecież ja nie jestem żaden awanturnik.
Jarek
--
-- A powinno być dwanaście -- rzekł Szwejk popiwszy piwa.
-- Dlaczego sądzi pan, że dwanaście? -- zapytał Bretschneider.
-- Żeby był równy rachunek, akurat tuzin. Łatwiej to zliczyć,
no i na tuziny wszystko jest tańsze -- odpowiedział Szwejk.
|