Data: 2005-07-29 09:55:33
Temat: Re: osiedlowe dzieciaki
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Lila" <h...@H...Com> napisał
> Tak, mialyby zmienic zachowanie, zgodnie z nastepną zasada "nie czyń
> drugiemu, co Tobie nie miłe".
Dlaczego uważasz, że fakt, iż się komuś nie okazuje dowodów sympatii jest
równoznaczny z wyrządzaniem tej osobie przykrości? Dlaczego w ten sposób
uczysz dziecka pokory, uległości, braku asertywności i poczucia tego, że to
uczucia innych są ważniejsze, niż jego własne?
Wyobraź sobie sytuację, gdy cioci jest przykro, że Twoja córeczka nie chce
jej dać buziaka.
Idąc Twoim tokiem rozumowania i zgodnie z Twoimi zasadami wychowania,
córeczka powinna wykazać się empatią i pocałować ciocię, żeby jej nie było
smutno, choć napawa ją to np. obrzydzeniem.
Z pewnością jednak pozwalasz dziecku na odmowę pocałunku, bo ma do tego
święte prawo i w żaden sposób jej zachowania nie można określić jako
niemiłego czy nieempatycznego.
> Odczucia i uczucia sie zmieniaja - jak uczy przyklad opisany przez Dunie
Owszem, ale powtarzam - o tych zmianach decyduje osoba odczuwająca, a nie
jej otoczenie.
PozdrawiaM
|